Tak, zająłem się dziś sprzątaniem biurka. Później zająłem się krzesłem, szafką z wierzchu i jej wnętrzem. Stop, piękny przykład straty czasu i produktywności? Mimo wszystko polecam.
Podzielę się "systemem", który zastosowałem przy sprzątaniu. Na początku wszystkie graty won na jedną kupę, uważając czy nie ma czegoś delikatnego. Efektem była zaśmiecona podłoga i odkryty cały brud powierzchni mebli i ich wnętrz. Można przetrzeć...
Kupka gratów nie może zostać na podłodze. Trzeba posortować. Każdą z rzeczy przekładałem na osobną kupkę:
- do wyrzucenia - multum papierów, papierków, zepsutych rzeczy, niepiszących długopisów, paragonów
- na swoje miejsce - kilka filmów, książek, sprzętów, płyt ze sterownikami, kabli, drobiazgów
- na Allegro - rzeczy niepotrzebne ale dobre, można je sprzedać i uzyskać za nie trochę kasy, w celu jej zaoszczędzenia
- nie moje - bardzo mała, ale jednak kupka rzeczy do oddania
Wnioskiem ze sprzątania jest zasada, że rzeczy powinny leżeć blisko miejsca gdzie są wykorzystywane i zaraz po użyciu znaleźć się tam spowrotem. Przyśpiesza to wykonywanie różnych zadań i czynności.
Niewątpliwym plusem porządku jest zmniejszenie liczby gratów i uświadomienie sobie niepotrzebności niektórych zakupów. Spostrzeżenie pomocne o tyle, że pomaga ograniczyć gromadzenie gratów w przyszłości. A co by było gdyby jeszcze bardziej ograniczyć liczbę rzeczy i pozbyć się tego co tak naprawdę nie jest potrzebne lecz jest bo "się może jeszcze do czegoś kiedyś przydać". W dodatku utrzymywanie porządku ułatwia organizację w przypadku przeprowadzki lub wyjazdu. Wtedy można się przekonać dopiero, jak wiele rzeczy jest niepotrzebnych.
Tak więc zachęcam do zaprowadzenia porządku. Wiadomo, że z czasem znów trochę gratów może się nazbierać, ale za każdym kolejnym razem łatwiej jest to wszystko ogarnąć.
(Zachęcam też do zagłosowania w sondzie - tradycyjnie, gdzieś po prawej - każdemu kto jeszcze tego nie zrobił. Sonda aktywna do końca miesiąca. Następnym wpisem będzie już podsumowanie miesiąca, chyba, że coś naprawdę ciekawego się przytrafi. A lipiec na pewno zaowocuje ogarnięciem bloga i nie tylko.)
Podczas sprzątania postępuję dokładnie według takiego samego schematu. Nigdy nie myślałem, żeby napisać o tym na swoim blogu - brawo! :) Na moim przykładzie mogę powiedzieć, że największą grupę stanowią rzeczy do wyrzucenia, a to jakieś notatki a to jakieś stare paragony gwarancyjne a to jakieś kapsle konkursowe. Na Allegro sprzedałem już większość wartościowych rzeczy, typu filmy, gry. Do dalszej sprzedaży zostały tylko używane ubrania a wiem, że za nie można wyciągnąć niezłe pieniądze. No ale z tym poczekam spokojnie do lipca...
OdpowiedzUsuńPozdr.
Ja przez większość czasu mam przy biurku coś, co osoba z zewnątrz nazwałaby bałaganem. Ja się jednak doskonale w tym orientuję i jak w końcu czasami zabieram się jednak do oczyszczenia biurka ze zbędnych rzeczy to potem mam problem z odnalezieniem czegoś. Wniosek: bałagan zależy od punktu widzenia.
OdpowiedzUsuńJa sprzątam często, ale wyniki widać tylko przez 2-3 pierwsze dni. Popieram sprzedawanie rzeczy niepotrzebnych - sama często tak robię, a jaką mam satysfakcję kiedy otrzymam dodatkowe parę złotych ze sprzedanych przedmiotów.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarze.
OdpowiedzUsuńCheed: jeśli te ubrania są w porządnym stanie i naprawdę markowe, to wiele osób będzie się o nie zabijać na allegro.
Marcin: w swoim bałaganie też się orientowałem, wiele rzeczy leżało i wiedziałem że leżą. Eliminacja wielu świstków i innych niepotrzebności zmniejszyła mi liczbę rzeczy które muszę ogarnąć.
Karolina: ja sprzątam rzadko, dlatego myślę że tak jak jest teraz utrzyma się przez jakiś czas. :) Z nie potrzebnymi rzeczami i ich sprzedażą bywa różnie, zależy od popytu.
Do zarządzania miejscem swojej pracy wymyślona została tzw. 'procedura 5S', zwana też zasadą 5S czy zasadą czerwonej kartki. W necie jest sporo informacji na ten temat, choć nie za wiele polskojęzycznych.
OdpowiedzUsuńSam miałem ostatnio podobne sprzątanie, tylko dotyczyło głównie tablicy korkowej. Może przyda Ci się coś z moich przemyśleń:
http://1czerwca.blogspot.com/2009/06/zarzadzanie-czasem.html
zyrt - dzięki za komentarz. Poczytałem trochę o zasadzie 5S, to rzeczywiście dobre spojrzenie na temat. Sprzątanie tablicy korkowej póki co mnie nie dotyczy, bo nie posiadam takowej, aczkolwiek rozwazam wygospodarowanie takowej. Pomogłaby mi nie tylko w organizacji.
OdpowiedzUsuńDo tego tematu pasuje mi jeszcze strona http://gratyzchaty.pl, graficznie nie jest idealna ale może coś dla siebie znajdziesz (potrzebujących, albo jakąś ofertę)
OdpowiedzUsuńNa pewną są rzeczy, które warto oddać, a są rzeczy które warto sprzedać.
OdpowiedzUsuń