piątek, 12 czerwca 2009

Istota zarządzania czasem - jak mieć więcej czasu?

Każdy w końcu styka się z bezwzględnością serwowaną nam przez czas. Wszyscy mamy tyle samo czasu: 24 godziny dziennie, 7 dni w tygodniu, 28/29/30/31 dni w miesiącu, 365/366 dni w roku...
Nadchodzi taki czas, że człowiek chciałby mieć więcej czasu. Mówi "przydałaby mi się dodatkowa godzina w ciągu dnia...". Niektórzy zostają wtedy przy narzekaniu i marzeniach o wolnym czasie. Inni zgłębiają tajniki zarządzania czasem. Próbują robić różne rzeczy na raz, nadają priorytety, tworzą listy. To wszystko działa i ma sens.

Aby jednak w pełni zrozumieć istotę zarządzania czasem trzeba zrozumieć jedną rzecz.

Nie chodzi o to, by mieć więcej czasu, lecz o to by robić mniej.

Spójrz na to w ten sposób. Samo planowanie swojego czasu nie sprawi, że będziesz miał go więcej. Co prawda ogarniesz swoje obowiązki, ale mimo wszystko będziesz zabiegany. Efektywność jest bardzo ważna, nie można przecież tracić kilku dni, jeśli coś da się zrobić w 5 minut. Jednak cały sukces zarządzania własnym czasem leży w Eliminacji i Delegacji.
  • Eliminacja - polega na wyeliminowaniu pewnej czynności.
    Przykładowo wyszukujesz na swojej liście zadania o najniższym priorytecie, a także rezygnujesz z nałogów, eliminujesz niepotrzebne dojazdy załatwiając kilka rzeczy na raz, stosujesz zasadę 80/20 itd.
    Co ciekawe możesz też wyeliminować takie rzeczy jak długie spanie. Sam wiele razy wstawałem po 12. Na jednym z zaprzyjaźnionych blogów (lista jest gdzieś po prawej) znalazłem odpowiedź na pytanie Jak wcześnie wstawać?. Naprawdę warto. Każdy lubi pospać, jednak korzyści z dodatkowej godziny można wyliczać bez końca.
  • Delegacja - polega na zleceniu wykonania danej czynności innej osobie.
    Przykładowo angażujesz w wykonanie swoich zadań podwładnych, współpracowników lub zlecasz coś komuś, prosisz o przysługę rodzinę ("weź skocz mi do sklepu...") albo znajomego, używasz odciążający Cię sprzęt (zmywarka)... Załatwianie spraw możesz dzielić z inna osobą. Możesz zatrudnić osobę, która za Ciebie umyje okna, byś mógł w tym czasie zająć się pracą. Mnóstwo możliwości.
Przeanalizuj swój dzień. Na pewno znajdziesz wiele czynności, których nie musisz robić wogóle, lub nie musisz robić ich osobiście...

(W tym miesiącu zaplanowałem 5 notek, może to mało, ale gdzieś po prawej wrzuciłem sondę na temat częstotliwości notek na blogu. Zagłosuj, żebym wiedział, w którą stronę zmierzać. Dziś doszła do mnie spłacona pierwsza rata z kokosa.)

4 komentarze:

  1. Wspaniały wpis! Najbardziej podoba mi się stwierdzenie: "nie chodzi o to, by mieć więcej czasu, ale by robić mniej". Kieruję się tym od pewnego czasu, stawiając duży nacisk w moim życiu na inną maksymę w tonie wpisu: "zrób raz, korzystaj cały czas", i bardzo dobrze na tym wychodzę - zarówno czasowo, jak i finansowo.

    OdpowiedzUsuń
  2. "zrób raz, korzystaj cały czas" - nad pasywnym dochodem muszę popracować, bo to właśnie jest coś co powinno się najbardziej mi zależeć.
    Jest jeszcze fajne zdanie "Pracuj mądrze, a nie ciężko."

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za podlinkowanie. Przy okazji delegacji nasuwa się kwestia ile jest warta godzina naszej pracy, aby wiedzieć czy warto zlecić komuś innemu za pieniądze wykonanie jakiejś pracy. Myślę, że warto o tym pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marcin: Fakt, nie ma sensu płacić za coś co samemu zrobi się szybko i łatwo, a poświęcenie energii na znalezienie podwykonawcy też zajmuje czas. Dlatego wspomniałem też o zwykłych wymianach przysługami i urządzeniu lub oprogramowaniu, mogącym nas wyręczyć.

    OdpowiedzUsuń