Tytuł posta wziąłem w cudzysłów. To piękne zdanie jest nieodłącznym elementem wszelkich analiz niosących za sobą wniosek, że na giełdzie wszystko będzie rosło lub spadało.
(autor: http://www.flickr.com/photos/felipe_ascencio/)
Chociaż takie ciągłe gdybanie czy wzrośnie czy spadnie nie przynosi większych efektów. Najczęściej się to nie opłaca, bo gdy nie mamy racji ludzie nam to wytkną, a gdy np. ostrzeżemy o prawdopodobieństwie zmiany trendy i rację mieć będziemy, to znajdą się tacy którzy będą nas obwiniać za wykrakanie spadków przez naganianie na nie. Taka już ludzka natura.
Ale akurat w tym tygodniu, to zdanie będzie miało sens, zwłaszcza dla mnie. Wartości głównych indeksów, WIG i WIG20 z GPW zeszły poniżej średniej 200-sesyjnej (SMA200). Średnia ta w ostatnim roku była skutecznym wsparciem korekt.
Od nadchodzących dni zależy to czy 1 czerwca dobiorę jednostek funduszu akcyjnego, czy będę się cieszył z taniego zakupów czy też będę musiał skonwertować do funduszu pieniężnego. W razie wzrostów lub niewielkich spadków dobieram, w razie ostrzejszych spadków któregoś dnia może pojawić się sygnał sprzedaży i wtedy będę musiał skonwertować.
Ja nie traktuję średniej 200-sesyjnej jako Świętego Graala, dlatego obstawiam, że nieco pod nią pokonsolidujemy, po czym nastąpi gwałtowne wybicie w górę. Działo się m.in. podczas korekty w poprzedniej hossie. Chciałem nawet wkleić wykresy ze Stooqa, ale po tym jak zabrałem się za lekturę zaprzyjaźnionych blogów, zauważyłem, że Filon z bloga "10 procent rocznie" już mnie ubiegł... Zarówno z tematem jak i z wykresem... Polecam jego wpis, bo napisał podobnie do tego co miałem w planie napisać. :)
Przy wyjściu górą ze wspomnianej średniej planuje ostro obkupić się w akcje. Kombinując w drugą stronę, mam też kilka zleceń kupna na niskich poziomach na kilku dużych spółkach. Mam też akcje Telekomuny pod dywidendę, z których nie planuję dać się "wyleszczyć", ale na wszelki wypadek Stop Lossa postawiłem (daleko).
A poza tym wszystko spokojnie kula się do przodu, regularnie dokładam coś do portfela, a PB z kokosa w miarę regularnie spłacają.
Znalazłem twojego bloga:) Jest bardzo ciekawy a co najważniejsze jest on o podobnej tematyce co mój:)Miejmy nadzieje że dojdziemy do celu:)
OdpowiedzUsuńDodałem adres twojego bloga na stronę mojego.
www.biegpomilion.blogspot.com
Pozdrawiam!
Cris - dzięki i zapraszam jutro na podsumowanie miesiąca.
OdpowiedzUsuń