sobota, 21 marca 2009

Obecne cele i droga do nich

Choć oszczędzać i inwestować warto zawsze, to lepiej mieć jednak jakieś cele. Gdzieś po prawej stronie znajdziesz poziom realizacji moich celów. Zapewnię więc wyjaśnienie...

Budowa kapitału
Swój finansowy termostat planuję zawiesić na milionie złotych (oczywiście nie wykluczam zwiększenia w górę). Podzieliłem drogę do miliona na 3 etapy.
Etap 1: 10 000zł
Etap 2: 100 000zł
Etap 3: 1 000 000 zł
Kiedy wydam uzbierany kapitał? Nigdy. Te pieniądze są będą cały czas inwestowane. Pozwoli mi to w pewnym momencie stać się rentierem, czyli w całości utrzymywać się z inwestycji.

Cele zakupowe
Cel 1 to jak na razie komputer (być może laptop). Póki co nie mam potrzeby zmiany swojego 5-letniego komputera, jednak wolę odkładać po parę złotych. Dla tych pieniędzy wystarczy konto oszczędnościowe, które obroni je przed inflacją.


Obydwie kwoty rosną cały czas dzięki zasadzie Pay yourself first. Zasadę poznałem od Kiyosakiego, lecz ja stosuję wersję zmodyfikowaną przez Harva T. Ekera. Ponadto oszczędzam i tnę niepotrzebne wydatki.

Zastanawiałem też wczoraj się jak przybliżać sobie obrane cele. Co prawda kapitał urośnie tylko o dzięki odkładanym kwotom i skutecznemu inwestowaniu... Za to przy celach zakupowych można naprawdę dużo zdziałać. Cały czas koncentruje się by uzbierać określoną kwotę, przykładowo na komputer. W przypadku elektroniki sprzęt cały czas tanieje i jest wypierany przez nowe modele. Jednak niezależnie od tego co chce się kupić, zawsze znajdzie się tańsza oferta. Przykładowo niedawno chciałem kupić markowy, prestiżowy portfel. Ale portfel za który w sklepie kasują ponad 100zł można przecież znaleźć na Allegro nawet 50%-70%. Obserwując interesującą kategorię można natknąć się na jeleni, którzy markowe rzeczy otrzymane w prezencie puszczają za bezcen.

niedziela, 15 marca 2009

Milion z tysiąca... o co chodzi?

Wypada na początku wyjaśnić tytuł bloga i okoliczności jego powstania. "Milion z tysiąca"... Pomysł zrodził się w styczniu. Odłożyłem wtedy na bok wolny 1000zł, na dobry początek, by zbudować wolność finansową zgodnie z założeniami opisanymi w książkach Kiyosakiego i Harva T. Ekera.
Podobnych blogów spotkałem przynajmniej kilka. Każdy jest inny. Każdy niesie za sobą osobną historię, zbiera dążenie różnych ludzi do podobnego celu.
Mimo wszystko mamy marzec, a nie styczeń. Kilka razy zastanawiałem się nad potrzebą założenia właśnie tego bloga. Dopiero niedawno ustaliłem wreszcie, że publiczna deklaracja i raporty pod koniec każdego miesiąca mogą dużo dać w dążeniu.

Konkretnych celów i deklaracji jeszcze nie składam. Pod koniec marca będzie więcej niż 1000zł.

Jak na razie mogę obiecać podsumowanie każdego miesiąca... Oprócz tego czasem pojawią się dodatkowe notki z poradami, spostrzeżeniami, modyfikacją celów lub drogi do celu.