niedziela, 21 marca 2010

Zagraj w Cashflow

O Robercie Kiyosakim i jego twórczości wspominałem u siebie ze 2 miesiące temu we wpisie "Robert Kiyosaki i co ja o nim myślę". Jednym z jego produktów jest edukacyjna planszówka Cashflow, na którą Bob nagania w każdej swojej książce.
 
Polska wersja gry miała cenę trzycyfrową, więc od razu dobrze widać jakim dobrym interesem jest sprzedawanie kawałka tektury, kupki karteczek, kilku pionków i kostek oraz ołóweczku ala IKEA swoim wyznawcom.
  
O co chodzi w tej grze? Na starcie uczestnicy dostają etatowy zawód i trochę gotówki. Później kręcą się w wyścigu szczurów, rodzą im się dzieci, dostają wypłaty, natrafiają na niespodziewane wydatki i mogą skorzystać z okazji inwestycyjnych... Prawie jak w życiu. Dzięki okazjom można kupić nieruchomość, ubrać się w papiery albo wbić w jakiś biznes. Wszystko po to by bogacić się i budować coraz większy dochód pasywny. Gdy dochód pasywny przewyższa wydatki zrywamy z wyścigiem szczurów by przenieść się na szybki tor. Gra kończy się gdy ktoś wykupi swoje marzenie. W grze można doszukać się wielu analogii z codziennym życiem, można też łatwo wytknąć uproszczenia zastosowane w grze.
 
Nie ma co uznawać gry Cashflow za ósmy cud światai receptę na wszystko, ale jeśli mamy możliwość to warto w nią zagrać choć raz. Okazja do zagrania nie oznacza kupna gry! Do tego nikogo nie namawiam. Sam bym tej gry nie kupił, więc nie będę naganiać innych ani tym bardziej wrzucać reflinków.
 
A okazja do zagrania jest... Kiyosaki wypuścił przeglądarkową wersję beta gry Cashflow. Póki co można za darmo i do woli grać w Cashflow 101 i 202 z żywymi graczami lub botami przez internet.


Aby zagrać wystarczy tylko (albo niestety i aż) zarejestrować się...
Oto link dla zainteresowanych: Cashflow the webgame...
(spokojnie, to nie reflink ;) )

3 komentarze:

  1. Gralam raz w wersje papierowa i uwazam, ze byla dosc prymitywna. Przypominala mi monopol. Mysle, ze dla gracza gieldowego jest zbyt prosta i irytujaca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Richmond - Miałem podobne odczucia. Przecież dobry inwestor nie podejmuje decyzji po wylosowaniu kartki na podstawie ceny i "trading range"... W dodatku spółek w Cashflow jest chyba ze 4.
    Za to w cashflow 202 można spekulować na akcjach ale też jest to raczej śmiech na sali niż prawdziwy obrót akcjami.

    Tak jak już pisałem w grę warto zagrać raz lub kilka razy by poznać tą grę, ale lepiej potraktować to jako rozrywkę z pewnymi edukacyjnymi aspektami niż prawdziwą edukację.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kilka lat temu zapisałem się do programu partnerskiego IPE wydawca gier i książek Kiyosakiego. Zrobiłem prostą stronkę, troche podpozycjonowałem i w około rok czasu zarobiłem na Cashflow. Moim zdaniem warto aczkolwiek elektroniczna wersja gry zdecydowanie mnie nie przekonuje bo nie przeplyw finansowy nie jest tak dobrze widoczny jak sami go nadzorujemy na kartce.

    OdpowiedzUsuń